Wiek reform

Wiek reform

Radykalne reformy mające na celu wydobycie państwa z rozpaczliwej sytuacji wewnętrznej, która miała swój wydźwięk w stosunkach międzynarodowych, rozpoczął sułtan Abdulhamid I (1774 – 89). Przeprowadził reorganizację wojska, którego struktury i wyposażenie uznano, całkiem słusznie, za przestarzałe. Zaczął też myśleć o reformie administracji. Niestety znalazło się wielu przeciwników, przeważnie religijnych konserwatystów, którzy na pewien czas skutecznie zablokowali zbyt śmiałe wg nich posunięcia sułtana. Ostatecznie zwolennicy reform zwyciężyli. Tymczasem wybuchła w 1787 r. wojna z Rosją (która zajęła Krym cztery lata wcześniej) i Austrią, którym Turcja stawiła skuteczny opór. We Francji wybuchła zaś rewolucja, która zmieniła dotychczasowy porządek polityczny.

Następca Abdulhamida, Selim III (1789 – 1807), zainicjował reformy nazwane Nizam-i Cedid(nowy porządek). Znowuż wzięto się do uporządkowania organizacji wojska i administracji oraz spraw finansowych i znowu znaleźli się przeciwnicy, wybuchły bunty feudałów, których ziemie zostały dotknięte nowymi porządkami. Do nich przyłączyli się zawsze niezadowoleni janczarzy. Oliwy do ognia dolały ekspansja napoleońskiej Francji na Egipt oraz nowa wojna z Rosją. Selima II zrzucono z tronu, a na jego miejsce został wyniesiony kuzyn sułtana – Mustafa IV, który rządził tylko rok, ale zdążył odwołać zarządzone reformy. Ich zwolenników zaczęto prześladować, ci zaś, którzy przeżyli, skupili się wokół niejakiego Mustafy Bayraktara, właściciela ziemskiego, i wzięli udział w zawiązanym przez niego i wysokiego dygnitarza Celebiego Efendiego spisku. Mustafę usunięto, a na jego miejsce powołano młodszego brata Mahmuda II (1808 – 39). Mianowany wielkim wezyrem.

Bayraktar wznowił rozpoczęte przez Selima III reformy, zwołując przy tym zgromadzenie możnych (coś na kształt parlamentu), które poprosił o zaakceptowanie jego poczynań. Częściowo zostały one przyjęte, ale nic nie powstrzymało janczarów przed obaleniem wezyra i zahamowaniem, przynajmniej na jakiś czas, nieszczęsnych reform. Sułtan zachował w tym konflikcie względną neutralność, dlatego ocalił głowę, ale nie poddał się naciskom i nie odwołał wszystkich reform. Przede wszystkim okazał się bezwzględny dla janczarów. Rozwiązał w 1826 r. ich korpus, czemu towarzyszyły krwawe wydarzenia, sułtan zdawał sobie bowiem sprawę, iż są oni hamulcem planowanych zmian.

Mahmud II podjął reformy na nowo, zajął się reorganizacją wojska, europeizacją kraju oraz oświatą i zdrowiem publicznym, a także rolnictwem. Zmieniono przykładowo nazwy urzędów. I tak wielki wezyr był odtąd premierem, a Dywan – Radą Państwa. Powstało również szereg ministerstw, a nawet posada rzecznika rządu. Wojsko zaczęli szkolić europejscy instruktorzy, a młodzież uczęszczać mogła do nowo utworzonych świeckich szkół średnich (dotąd istniały tylko religijne). Następcą Mahmuda został jego syn Abdulmecid, który panował do 1861 r. On i jego doradcy byli kontynuatorami działań podjętych przez poprzedniego sułtana i zdawali sobie sprawę, że trzeba ruszyć podstawy imperium, aby mogło ono przetrwać, i tak też się stało. Sułtan wydał edykt, od którego okres reform nazwany został tanzimat-i hayriye, czyli „dobroczynnymi reformami”. Zagwarantował w nim podstawowe prawa jednostki, a ogólny zarys zbliżony był do standardów europejskich. Reformy ruszyły pełną parą, a ich ukoronowaniem była wprowadzona w 1876 r. konstytucja. W wyniku politycznej zawieruchy, jaka wówczas się rozpętała, tron objął Abdulhamid II (1876 – 1909), który nie był przychylny reformom. Ich motorem był ruch tzw. młodoosmanów, na pół konspiracyjna organizacja skupiająca zwolenników radykalnych reform, liberalnych demokratów. To oni doprowadzili do zmiany sułtana na tego, który obiecywał uchwalenie konstytucji. Abdulhamid początkowo zachował wszelkie pozory i wprowadził ją natychmiast po objęciu tronu. Niestety już rok później w istocie despotyczny władca rozwiązał parlament i zawiesił konstytucję, a inspiratora reform w kierunku parlamentaryzmu, zwolennika młodoosmanów, premiera Midhata Paszę rozkazał zamordować. Skończyła się epoka reform, a Turcja przez następne 30 lat nie widziała parlamentu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *